Wystawa malarstwa Estery Parysz-Mroczkowskiej została zorganizowana w Sali Tradycji Gminnego Ośrodka Kultury i Wypoczynku w Haczowie, przez ponad miesiąc można było oglądać około 50 obrazów namalowanych przez artystkę techniką akrylu na płótnie.
Zaprezentowane na wystawie obrazy zawierają sporo fantastyki przemieszanej z problematyką społeczną, niecodziennych portretów kobiet i ukrytych w obrazach przekazów. Wystawa bardzo pozytywnie została odebrana przez oglądających, mino trudnych w swej treści tematów i przekazów. Jej obrazy pełne są ekspresji, posiadają bogaty i mocny przekaz, ukazując problemy współczesnego świata i kobiet postrzeganych przez pryzmat polityki, ekologii, ekonomii i religii. Opowiadają o najważniejszych bolączkach ówczesnego świata; jak mówi sama artystka „Malując zło, walczę z nim. A dobrzy ludzie to doceniają”- czego efektem są nagrody i wyróżnienia zdobywane na międzynarodowej arenie sztuki.
Artystka dzieciństwo i młodość spędziła w Haczowie. Tworzy i mieszka nad polskim Bałtykiem, który daje jej energię oraz inspirację twórczą. Jako osoba wrażliwa oraz empatyczna, od najmłodszych lat przejawiała talent malarski, odziedziczony po rodzicach artystach, aczkolwiek dopiero w roku 2018 wkroczyła profesjonalnie na drogę malarstwa, otrzymując w prezencie pierwsze farby oraz sztalugę. Od tego momentu jej życie uległo kompletnemu przewartościowaniu, poświęcając się w pełni tworzeniu. Niezależnie od braku profesjonalnego przygotowania w tej dziedzinie sztuki, czuła, że pragnie zmieniać świat na lepsze, tworząc dzieła wysoce niepokojące, skłaniając tym samym odbiorcę do zwrócenia uwagi na aktualne dylematy, oraz nierówności społeczno ekonomiczne XXI wieku.
Podsumowaniem wystawy było spotkanie autorskie z artystką, w trakcie którego można było porozmawiać z Panią Esterą Parysz - Mroczkowską, dla której malarstwo jest cudownym narzędziem do personalnego wyrażenia osobistej ekspresji, dzielenia ze światem swoją wrażliwością, a tym samym chęcią zmian na lepsze zastanej rzeczywistości. Artystka jest osobą bardzo wrażliwą i pozytywnie spogląda na świat, jednak nie chce milczeć widząc w nim tak wiele ludzkich tragedii. Chętnie opowiadała historię powstawania obrazów, mówiła o motywacji i poszukiwaniu inspiracji w swej drodze artystycznej. Wystawa wzbudzała wiele emocji wśród oglądających i właściwie o to chodzi - tak powinna wyglądać prawdziwa sztuka.